Telewizory Samsunga zajmowały sporą część hali nr 20. Znaleźliśmy tu najnowsze egzemplarze ze znanych już serii LED TV 4, 5, 6, Slim LED TV 4, 5, 6, 7, 8. Nie zabrakło hitu: 55-calowego telewizora OLED, a także wciąż jeszcze prototypowego (ale w bardzo zaawansowanym stadium) telewizora o rozdzielczości 4K, czyli czterokrotnie wyższej niż Full HD. Nie zabrakło również wprowadzonego do oferty telewizorów LCD LED największego modelu o przekątnej 75".
Najmniejszy przedstawiciel Samsung LED TV Series 4, charakteryzujący się obrazem o przekątnej 32". Oczywiście Full HD - nieco nietypowa podstawa widoczna pod telewizorem to półprodukt - część zdjęć wykonaliśmy jeszcze przed właściwymi targami. Dziennikarze mogli zobaczyć stoiska wystawców nieco wcześniej niż pozostali odwiedzający targi IFA 2012.
Cztery modele wchodzące w skład serii Samsung LED TV Series 5; przekątne obrazu od 39" do 50".
Największy, 60-calowy model w podstawowej serii Samsung LED TV Series 6.
Jeszcze raz rzut oka na telewizory z serii Samsung LED TV Series 4, 5 oraz 6, po prawej stronie fotografii widoczny już najmniejszy przedstawiciel kolejnej linii - Slim LED.
Slim LED TV Series 4 to jeden model o przekątnej 19 cali. Z serii Slim LED TV Series 5, Samsung zaprezentował dwa egzemplarze, jeden o przekątnej 22" drugi z ekranem o dziesięć cali większym.
5 modeli telewizorów z serii Samsung Slim LED TV zaprezentowano w pełnej gamie kolorów, największy ekran miał 60"
Na zdjęciu widoczny 55-calowy przedstawiciel serii Slim LED TV Series 7.
Słowo "slim" znaczy "szczupły. 55-calowe telewizory z najbardziej topowych serii 7 i 8 były niewiele grubsze od kciuka.
Samsung miał dobry pomysł na prezentowanie nowych technologii wdrożonych w prezentowanych telewizorach. Zestawiano model z aktywną funkcją z telewizorem pozbawionym danego rozwiązania. Na zdjęciu widoczny efekt działania funkcji Real Black Pro podwyższającej kontrast obrazu.
Podobała nam się również funkcja automatycznej poprawy jakości obrazu rejestrowanego przez kamerę internetową. Odbierany obraz podczas rozmowy przez np. Skype'a wbudowanego w zestaw aplikacji dostarczanych razem z telewizorem może być automatycznie poprawiany. Różnica jest widoczna nawet na zdjęciu.
Kolejna prezentowana funkcja o nazwie Micro Dimming Ultimate . Dzięki niej w obszarach, w których obraz powinien być czarny, telewizor potrafi lokalnie wyłączyć podświetlenie, ale zachowując odpowiednią jasność w innych fragmentach ekranu.
Koreański producent demonstrował również energooszczędność swoich produktów. Na kilku stoiskach obok wystawionego sprzętu znajdował się licznik poboru mocy. Trzeba przyznać, że telewizor zużywający zaledwie 35 W był jeszcze niedawno nie do pomyślenia. Stereotyp głoszący że telewizor jest jednym z najbardziej prądożernych urządzeń w domu traci rację bytu.
Zupełna nowość w ofercie koreańskiego giganta, wprowadzony do oferty największy telewizor LED o przekątnej 75 cali.
Naszą uwagę na dłużej przykuł prototypowy (zgodnie z zapewnieniami producenta bardzo zaawansowany prototyp) telewizor o rozdzielczości daleko zostawiającej w tyle Full HD. UHD, czy też Ultra HD to obraz o rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli - aż czterokrotnie wyższej niż Full HD. Z tego też względu ukuto nowy termin, telewizor 4K.
Wyrazistość detali i szczegółowość całego obrazu jest po prostu imponująca. Nawet przy dużym zbliżeniu fragmentu ekranu tego 70-calowego giganta, pojedyncze punkty obrazu są praktycznie niewidoczne. Nie należy jednak zapominać, że w tej chwili jeszcze żadna stacja na świecie nie nadaje sygnału w tej rozdzielczości, nie znajdziemy również w publicznym obiegu filmów charakteryzujących się obrazem o tak wysokiej rozdzielczości, choć z drugiej strony kamery zdolne do rejestrowania obrazu 4K już oczywiście istnieją - gdyby nie to, producent nie mógłby wystawić rzeczywistych nagrań prezentując urządzenie na targach. W każdym razie telewizja i filmy w hiperwysokiej rozdzielczości to przyszłość. Kto wie czy nie bardziej spektakularna niż obraz 3D, który choć niewątpliwie efektowny, dla wielu wciąż jest i pozostanie niepotrzebnym gadżetem.
Niewątpliwą gwiazdą stoiska, a właściwie całej hali wynajętej przez Samsunga był 55-calowy telewizor z ekranem OLED. Tym razem urządzenie, a właściwie cała grupa telewizorów OLED nie tyle nas zatrzymała, co na dłuższą chwilę wbiła w podłogę.
Obraz ma rozdzielczość niby tylko Full HD (1920x1080), ale za to wizualnie jest doskonały. Głęboka czerń, żywe barwy, znakomity kontrast, niesamowita płynność. Telewizory OLED stały się faktem. Prezentowane urządzenia to nie prototypy lecz normalne handlowe egzemplarze. Na rynek europejski (także polski) trafią najprawdopodobniej w październiku (termin ten dotyczy zresztą wszystkich zaprezentowanych nowości, oczywiście poza wspomnianym wcześniej hiperrozdzielczym 70-calowym prototypem). Niestety, za niewątpliwą przyjemność oglądania obrazu o znakomitej jakości trzeba będzie słono zapłacić. Dokładna cena telewizora OLED firmy Samsung nie została nam podana, ale wiadomo że będzie to kwota przekraczająca 30 tysięcy złotych. Pozostaje nam tylko zachować nadzieję, że wraz z upływem czasu "oledy" trafią pod strzechy. W końcu ceny pierwszych telewizorów LCD i plazmowych również były pięciocyfrowe.