Wystawa Nowa Sztuka w Muzeum Narodowym w Warszawie
Podczas pokazu, który prowadzili wspólnie Agnieszka Talarczyk z Muzeum Narodowego, Olaf Krynicki – rzecznik prasowy firmy Samsung oraz krytyk sztuki i redaktor naczelny magazynu Szum, Adam Mazur, zaprezentowano prace ośmiu artystów, którzy na co dzień w swojej twórczości korzystają ze zdobyczy najnowszych technologii. Gościem specjalnym wystawy był hiszpański twórca Ximo Lizana, który tak, jak pozostali biorący udział w wydarzeniu artyści – Anthony Micallef, Brett Amory, Brendan Monroe, Martin Wittfooth, Anthony Lister, David Choe i Victor Angelo – jest przedstawicielem modernizmu, jednocześnie jego twórczy związek z nowymi technologiami jest chyba największy.
Ximo Lizana - gość specjalny wystawy Nowa sztuka
Podczas krótkiego wystąpienia Lizana, który jest nie tylko nowoczesnym malarzem (to określenie nie w pełni opisuje jego twórczość, bardzo duże znaczenie mają w niej poddane obróbce komputerowej zdjęcia), ale też jednym z twórców w dziedzinie robotic art, łączącej sztukę z automatyką i robotyką – pierwszego swojego robota zbudował w wieku 17 lat – powiedział, że zawsze łączył świat sztuki z nowymi technologiami.
- Nowe technologie pozwolą pokazać więcej i wyrazić więcej, dzięki nim dzieła mają swoją stronę wizualną, ale też rzeczywistą – stwierdził Ximo Lizana.
Obraz "Frágil espejismo" autorstwa Ximo Lizana
Nie tylko dzieła Ximo Lizany są jednak związane z nowymi technologiami. Inny z prezentowanych artystów, Amerykanin David Choe, szerokiej publiczności najbardziej znany jest z faktu, że w 2005 roku został poproszony o namalowanie muralu w pierwszej siedzibie facebooka, po czym mając do wyboru wypłatę wynagrodzenia w gotówce lub akcjach serwisu wybrał drugi wariant, dzięki czemu – choć początkowo sam nie wierzył w powodzenie serwisu – dziś jego majątek, którego lwią część stanowią otrzymane wtedy akcje, szacuje się na ponad 200 milionów dolarów.
Obraz "Mutated Swamp Girl" autorstwa Davida Choe
Jednym z najciekawszych dzieł prezentowanych w trakcie wystawy było „Occupy” Martina Wittfootha. Bazuje ono na słynnych zdjęciach z lat trzydziestych ubiegłego wieku, prezentujących panoramę Wall Street, stanowiących pochwałę ówczesnego kapitalizmu w trakcie i po opanowaniu Wielkiego Kryzysu. Martin Wittfooth z dużą dozą ironii nawiązuje do tamtych zdjęć, na tle Wall Street stawiając złotego cielca.
Obraz 'Occupy" autorstwa Martina Wittfootha