Stiga, Ambrogio czy inny robot?
Stiga Autoclip 530 SG to bardzo dobra alternatywa dla robota Ambrogio L250 Elite, bo to praktycznie te same urządzenia, ale Stiga jest wyraźnie tańsza. W zasadzie jedyne wyróżniki to wygląd robotów – Stiga wygląda nowocześniej (chociaż szary kolor obudowy jest nieco... nudny), a Ambrogio zaprojektowano nieco z przymrużeniem oka (tak nam się wydaje), na kształt starego traktora rolniczego. W efekcie na to, czy wybierzemy jednego lub drugiego robota mogą po prostu wpływać osobiste preferencje co do wyglądu urządzenia.
To, że oba roboty pochodzą z tej samej fabryki oznacza, że do Autoclip pasują wszystkie akcesoria (noże, koła, stacje ładujące itp.), które stworzono do Ambrogio – i odwrotnie, oczywiście.
Odrębną kwestią jest już fakt, na który system tnący się zdecydujemy. Stiga, Ambrogio czy Robomow mają duże, silne tarcze, które radzą sobie nawet z szyszkami czy gałązkami, ale mogą też zniszczyć dziecięce zabawki zostawione w ogrodzie, a także są niebezpieczne, jeżeli pod robota wsuniemy stopę czy – jeszcze gorzej – wepchniemy dłoń (o ile dorosłym nigdy w życiu by taki pomysł nie przyszedł do głowy, to już z dziećmi niestety takie ryzyko istnieje…). Dlatego alternatywnie warto też wziąć pod uwagę roboty z systemem tnącym opartym o małe żyletki. Takie systemy zastosowano w robotach Husqvarna (przeczytaj naszą recenzję robota Husqvarna Automower 450X), Gardena czy Honda Miimo (recenzje tych robotów na naszych łamach już niebawem!).
Jeśli jednak szukamy solidnego, zaawansowanego technicznie i wydajnego robota do dużego ogrodu, Stiga Autoclip 530 SG na pewno będzie bardzo dobrym wyborem - zresztą jednym z lepszych pod względem stosunku cena/możliwości i bardziej atrakcyjnym cenowo od praktycznie identycznego Ambrogio L250 Elite.